Nowa władza w Wielkiej Brytanii. Co to oznacza dla transformacji energetycznej?

Eksperckim okiem
Jacek Stężowski, inżynier ekoenergetyki i redaktor prowadzący e-magazyny.pl
W XVIII wieku w Wielkiej Brytanii rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, która dała początek globalnej gospodarce napędzanej węglem, ropą naftową i gazem, a wraz z nią emisją gazów cieplarnianych ogrzewających planetę. Dzisiaj, według zapowiedzi nowego premiera – Keira Starmera, Wielka Brytania ma zostać „supermocarstwem czystej energii”.
Dwieście lat temu cały świat zerkał w stronę brytyjskiej transformacji przemysłowej, a wiele krajów czerpało z niej wzorzec do własnych przemian. Tym razem liderowanie w transformacji jest bardziej rozproszone, ale Wielka Brytania nadal będzie przykuwała wzrok innych rządów.
Jeszcze ambitniejsze cele Partii Pracy
W lipcowych wyborach wygrała Partia Pracy (ang. Labour Party), która chce przewodzić nie tylko brytyjskiej, ale i światowej transformacji energetycznej. Nowi włodarze przedstawili ambitny plan dekarbonizacji brytyjskiej energetyki do 2030 roku, co jest o pięć lat wcześniejszym terminem, niż zakładano wcześniej. Aby to osiągnąć, nowy rząd planuje:
- Podwojenie mocy elektrowni wiatrowych na lądzie do 35 GW.
- Potrojenie mocy elektrowni słonecznych do 50 GW.
- Czterokrotne zwiększenie mocy morskiej energetyki wiatrowej do 55 GW.
Partia Pracy z pewnością będzie rozważać zniesienie obecnych ograniczeń dotyczących lądowej energetyki wiatrowej oraz wstrzymanie wydawania nowych licencji na wydobycie ropy i gazu.
Wyzwania
Ambitny plan laburzystów pokazuje determinację w dążeniu do zrównoważonej przyszłości energetycznej, ale realizacja tych celów będzie wymagać pokonania licznych wyzwań infrastrukturalnych i technologicznych.
National Grid szacuje, że aby zrealizować plan do 2030 roku, konieczne będzie zbudowanie ponad pięć razy więcej nowych słupów i linii przesyłowych niż w ciągu ostatnich 30 lat. Opóźnienia w modernizacji sieci mają wpływ na realizację projektów OZE. Rząd zobowiązał się do „przebudowy okablowania Wielkiej Brytanii” i modernizacji krajowej infrastruktury przesyłowej, co jest niezbędnym przedsięwzięciem w kontekście realizacji planów dekarbonizacyjnych.
Kolejną kluczową kwestią w dążeniu do dekarbonizacji sektora energetycznego jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Przerwy w produkcji energii wiatrowej i słonecznej mogą prowadzić do niedoborów energii, co wymaga wdrożenia dodatkowych środków zapewniających stałe dostawy energii. Choć ropa naftowa i gaz ziemny są stabilną alternatywą, ich wycofanie jest nieuniknione. W tej perspektywie technologie magazynowania energii (przede wszystkim BESS) będą kluczowe dla osiągnięcia przez Wielką Brytanię nie tylko dekarbonizacji energetyki, ale także zerowej emisji netto. Niemniej jednak plany rządu są mało precyzyjne, pozostawiając pytania o to, jak te technologie będą wykorzystane do zapewnienia elastyczności energetycznej.
Great British Energy
Nowy rząd ogłosił utworzenie Great British Energy (GBE), czyli spółki publicznej mającej na celu współinwestowanie i rozwój projektów jądrowych oraz OZE. Długoterminowym celem GBE jest obniżenie rachunków za energię, zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego i wsparcie brytyjskiego rynku pracy wraz z ochroną pracowników.
GBE ma trzy priorytety:
- Współinwestowanie w nowe technologie (m.in. w wodór).
- Skalowanie dojrzałych technologii, takich jak energetyka wiatrowa, słoneczna i jądrowa.
- Rozwijanie zdolności organizacyjnych w celu zmniejszenia ryzyka projektowego i budowlanego.
GBE będzie współpracowało z lokalnymi władzami, firmami energetycznymi i spółdzielniami, aby promować zdecentralizowane projekty OZE. Instalacje mają generować zyski i obniżać koszty energii dla osób o niskich dochodach. W tym przypadku jednak wyzwaniem będą wspomniane wcześniej ograniczenia związane z przyłączeniami do sieci nowych mocy wytwórczych.
Drugą inicjatywą wartą odnotowania jest Plan Ciepłych Domów. W ramach tego projektu rząd będzie oferował dotacje i niskooprocentowane pożyczki na poprawę efektywności energetycznej domów. Dodatkowo, Partia Pracy zobowiązała się, że minimalne standardy efektywności energetycznej do 2030 roku będą spełniać również domy w sektorze wynajmu prywatnego.
Jeden kierunek
Wybory w Wielkiej Brytanii wygrała Partia Pracy, ze znaczną przewagą nad konkurencją. W nowej kadencji brytyjskiej Izby Gmin Partia Pracy będzie mieć 411 posłów, a dwoma kolejnymi siłami będą Partia Konserwatywna (121 posłów) i Liberalni Demokraci (72 posłów).
Jak wyglądają zagadnienia związane z energetyką w programach partii, które oprócz Partii Pracy będą miały w Izbie Gmin największą reprezentację? Konserwatyści głosili, że jeśli wygrają wybory, będą chcieli potroić moc morskiej energetyki wiatrowej już w trakcie nadchodzącej kadencji. Ponadto planowali oni wspierać rozwój energii słonecznej, lecz z wyłączeniem instalacji na najlepszych gruntach rolnych. Ugrupowanie będzie chciało wprowadzić zachęty i uproszczenia legislacyjne w zakresie montażu instalacji fotowoltaicznych na terenach poprzemysłowych oraz na dachach. Liberalni Demokraci zaznaczają, że kluczowe jest usunięcie barier prawnych hamujących rozwój morskiej energetyki wiatrowej.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, Konserwatyści zakładają budowę nowych elektrowni gazowych, a ważnym punktem ich programu jest utrzymanie zachęt do inwestycji na Morzu Północnym. Liberalni Demokraci chcą dążyć do tego, aby wszystkie kraje OECD zgodziły się na zniesienie subsydiów dla projektów związanych z paliwami kopalnymi. Chcą także wdrożyć zobowiązanie grupy G-7 do zakończenia dotacji paliw kopalnych. W ich programie znalazł się również utrzymany zakaz stosowania technologii szczelinowania. W kontekście rozwoju sieci, wszystkie partie są zgodne co do konieczności jej rozbudowy.
W programie Konserwatystów ważną rolę odgrywa energetyka jądrowa. W wielu obszarach zgadzają się oni z laburzystami (m.in. konieczność inwestowania w technologie SMR). Liberalni Demokraci nie przedstawili w swoim programie konkretnych wzmianek dotyczących brytyjskiej energetyki jądrowej.
Programy trzech największych partii w Izbie Gmin mają wiele punktów stycznych. Można śmiało stwierdzić, że celem jest przyspieszenie transformacji i zadbanie o bezpieczeństwo energetyczne kraju. To, w jaki sposób będzie to realizowane, pokażą kolejne lata.

Jacek Stężowski
Redaktor prowadzący portalu e-magazyny.pl, inżynier ekoenergetyki oraz pasjonat nowych technologii i OZE. Ma doświadczenie praktyczne w projektowaniu systemów PV, przemyśle kolejowym oraz w branży IT. Jako dziennikarz pisał o nowych technologiach dla takich portali jak MamStartup.pl czy NowyMarketing.pl.