Ile zapłacimy za ogrzewanie w najbliższym sezonie grzewczym? Koszty ogrzewania 2024/2025
Eksperckim okiem
Anna Pawłowska-Kawa, Specjalistka z branży ekologicznych urządzeń grzewczych
Mimo że 1 września rozpoczęła się kalendarzowa jesień, to upalna pogoda nie odpuszcza, a prognozy długoterminowe wskazują, że prędko się to nie zmieni. Niemniej, nieuchronnie zbliża się sezon grzewczy i wielu z nas powoli myśli o przygotowaniu się do niego oraz o tym, ile będziemy musieli zapłacić za ogrzanie domu i przygotowanie ciepłej wody. Już na kilka miesięcy przed 1 lipca 2024 roku, czyli dniem, w którym mieliśmy poznać decyzję prezesa URE dotyczącą cen nośników energii pojawiały się liczne doniesienia medialne oraz spekulacje, które powodowały dużą obawę przed wzrostem cen prądu i gazu oraz idącym za tym znaczącym wzrostem kosztów ogrzewania. Szczególnie zaniepokojeni byli właściciele pomp ciepła – jak się okazało – niepotrzebnie.
Porozumienie Branżowe Na Rzecz Efektywności Energetycznej POBE co kwartał przekazuje informacje na temat aktualnych kosztów ogrzewania budynków mieszkalnych, ze szczególnym uwzględnieniem wydatków związanych z ogrzewaniem różnych typów budynków jednorodzinnych, wraz z kosztami przygotowania ciepłej wody użytkowej. Aktualizacja kalkulatora kosztów ogrzewania POBE opiera się na najnowszych danych dotyczących cen paliw stałych, pochodzących z raportu Polskiego Alarmu Smogowego (PAS) z 18 lipca 2024 roku, przygotowanego przez Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej CEM. W ramach badania „mystery calling” przeprowadzono kontrolę składów opału, badając dwa składy w każdym województwie, co łącznie dało 32 punkty na terenie całej Polski. Eksperci zwracają uwagę, że dzięki polityce cenowej Polskiej Grupy Górniczej oferta zakupowa ekogroszku – najczęściej kupowanego rodzaju węgla – jest obecnie wyjątkowo atrakcyjna. Różnice w cenach dla odbiorców końcowych wynikają głównie z kosztów transportu do punktów sprzedaży Kwalifikowanych Dostawców Węgla, które są uzależnione od odległości.
W przypadku peletu brano pod uwagę najtańsze certyfikowane paliwo klasy A1 dostępne w ofercie każdego dystrybutora, analizując wyłącznie te produkty, które były oferowane z darmowym transportem do 10 km. Najtrudniejsza do oszacowania była średnia cena drewna opałowego. Drewno to charakteryzuje się dużą zmiennością cen w zależności od sezonu, a także zróżnicowaną dostępnością i jakością. W badaniu uwzględniono ceny suchego drewna bukowego lub dębowego. Co do cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, kalkulator POBE bazuje na najnowszych taryfach zatwierdzonych na drugą połowę 2024 roku przez prezesa URE. W przypadku energii elektrycznej przyjęto średnie ceny w taryfie weekendowej G12w, pomijając koszty stałe, które są niezależne od wielkości zużycia. Do obliczeń przyjęto dom o powierzchni 150 m2, zamieszkały przez 4 osoby. W kalkulacjach zazwyczaj zakłada się, że standardowe dzienne zużycie ciepłej wody o temperaturze około 55°C wynosi 40-50 litrów na osobę. To oznacza, że roczne zapotrzebowanie na ciepłą wodę dla takiej rodziny wyniesie między 3 a 4 tysiące kWh energii.
Standard energetyczny budynku a koszty ogrzewania
To jak przedstawiają się koszty ogrzewania domu z uwzględnieniem poszczególnych systemów grzewczych oraz cen nośników energii, zależy także oczywiście od zapotrzebowania danego budynku na energię, a więc od jego standardu. Od 1 stycznia 2021 roku nowe budynki mieszkalne muszą być zgodne ze standardem WT 2021. Warunki Techniczne (WT) to zbiór zasad obowiązujących przy projektowaniu, wykonywaniu i użytkowaniu budników w Polsce. Co ważne są to minimalne warunki jakie muszą spełniać budynki powstałe w czasie obowiązywania konkretnych warunków. Nowy budynek mieszkalny ma mieć wskaźnik EP nie większy niż 70 kWh/(m2∗rok). Poprzednie standardy WT 2017 mówiły o 95 kWh/(m2∗rok).
Bardziej restrykcyjne warunki przewidziane są dla standardów:
- EU 40 – budynki energooszczędne o zapotrzebowaniu na energię użytkową na poziomie 40 kWh/(m2∗rok);
- EU 25 – budynki niskoenergetyczne – 25 kWh/(m2∗rok);
- EU 15 – budynki pasywne – 15 kWh/(m2∗rok).
Na poniższym wykresie przedstawiono, jak zapotrzebowanie na energię użytkową do centralnego ogrzewania zmienia się w zależności od standardu energetycznego domu. Niestety w Polsce nadal wiele budynków posiada niedostateczne docieplenie lub nie jest ocieplonych w ogóle. Zużywają one na ogrzewanie nawet ponad 21 000 kWh energii rocznie, czyli 3 razy tyle ile domy stawiane zgodnie z najnowszymi przepisami.
Dość dobrze ocieplony dom w standardzie WT 2017 to z kolei o połowę niższe zapotrzebowanie na energię w porównaniu do budynku bez izolacji. Szczegółowe koszty widoczne są na poniższym wykresie.
Roczne koszty eksploatacji najpopularniejszych urządzeń grzewczych są następujące:
- pompy ciepła typu powietrze/woda − z ogrzewaniem podłogowym – 3 840 zł, z instalacją grzejnikową – nieco ponad 4 900 zł. Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty spadną do 2 270 zł i 3 281 zł;
- gruntowe pompy ciepła − z ogrzewaniem podłogowym – około 3 250 zł, a w przypadku grzejników – nieco ponad 4 100 zł.
Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty zmniejszą się do do 1 715 zł (podłogówka) i 2 547 zł (grzejniki); - kotły na paliwa stałe − około 5 270 zł dla kotłów peletowych od 4 140 zł do 5 400 zł dla kotłów na eko-groszek;
- kondensacyjne kotły gazowe – od 6 690 zł (przy podłogówce) do 6 920 zł (z grzejnikami).
Właściciele nowych domów o minimalnym, aktualnie wymaganym standardzie liczyć mogą na niższe rachunki.
Roczne koszty na cele grzewcze są następujące:
- pompy ciepła typu powietrze/woda − z ogrzewaniem podłogowym – 2 950 zł, z instalacją grzejnikową – nieco ponad 3 690 zł. Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty spadną do niecałych 2 000 zł przy ogrzewaniu podłogowym i 2 700 przy instalacji grzejnikowej;
- gruntowe pompy ciepła − z ogrzewaniem podłogowym – około 2 510 zł, a w przypadku grzejników – nieco ponad 3 120 zł. Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty zmniejszą się do do 1 580 zł (podłogówka) i 2 160 zł (grzejniki);
- kotły na paliwa stałe − około 3 900 zł dla kotłów peletowych od 3 070 zł do 4 010 zł dla kotłów na eko-groszek;
- kondensacyjne kotły gazowe – od 4 490 zł (przy podłogówce) do 5 170 zł (z grzejnikami).
W przypadku najbardziej energochłonnych domów właściciele muszą się liczyć z dużo wyższymi kosztami.
Zapłacą oni w zależności od rodzaju systemu grzewczego odpowiednio:
- pompy ciepła typu powietrze/woda − z ogrzewaniem podłogowym – 7 050 zł, z instalacją grzejnikową – nieco ponad 9 300 zł. Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty spadną do 5 493 zł i 7 697 zł;
- gruntowe pompy ciepła − z ogrzewaniem podłogowym – około 5 940 zł, a w przypadku grzejników – niecałe 8 000 zł. Po uwzględnieniu instalacji fotowoltaicznej o mocy 5 kWp koszty zmniejszą się do do 4 418 zł (podłogówka) i 6 207 zł (grzejniki);
- kotły na paliwa stałe − około 10 100 zł dla kotłów peletowych od 7 980 zł do 10 430 zł dla kotłów na eko-groszek;
- kondensacyjne kotły gazowe – od 12 170 zł (przy podłogówce) do 12 640 zł (z grzejnikami)
Obecnie, po zmianach cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, różnice w kosztach ogrzewania domu przy użyciu pompy ciepła oraz gazowego kotła kondensacyjnego wynoszą od 30% do nawet ponad 50%. Jest to szczególnie zauważalne w przypadku ogrzewania podłogowego, które stało się standardem w nowo budowanych domach jednorodzinnych. Na tych zmianach cen wyraźnie zyskały pompy ciepła, które od wielu miesięcy zaliczają spadki sprzedaży. Dane jasno pokazują także, że instalacja fotowoltaiczna nadal jest opłacalna – a w przypadku pomp ciepła może ona zapewnić obniżenie rachunków za ogrzewanie nawet o 50%. Najtańszym źródłem ciepła pod kątem eksploatacyjnym są gruntowe pompy ciepła, nadroższymi – kotły elektryczne oraz olejowe.
Ile zapłacimy za ogrzewanie po wprowadzeniu ETS2?
ETS2, nazywany również „podatkiem od ogrzewania”, ma na celu zniechęcenie do korzystania z węgla i gazu w domowych instalacjach centralnego ogrzewania, czyniąc je ekonomicznie nieopłacalnymi. Mechanizm działania tego rozwiązania polega na znacznym wzroście kosztów użytkowania tych paliw. Choć opłata ETS2 nie będzie bezpośrednio nakładana na konsumentów, to dostawcy paliw, którzy będą musieli uregulować należności za emisje, najprawdopodobniej przerzucą te koszty na klientów poprzez podwyższenie cen.
Wprowadzenie podatku planowane jest na 2027 rok, z możliwością przesunięcia do 1 stycznia 2028 roku, jeśli ceny gazu lub ropy będą wyjątkowo wysokie. W kolejnych latach opłaty dla dostawców paliw mają stopniowo wzrastać, aż w okolicach 2038 roku ich wysokość przewyższy koszt tony węgla. To sprawi, że cena zakupu tego surowca znacząco wzrośnie, czyniąc go całkowicie nieatrakcyjnym ekonomicznie.
Jakie narzędzia pomogą ponieść koszty nowego systemu?
System ETS2 jest ściśle związany z tzw. dyrektywą budynkową, która przewiduje różnorodne źródła finansowania renowacji budynków, mające na celu modernizację technologii grzewczych, co pozwoli uniknąć dodatkowych opłat. Niezbędne jest aby państwa członkowskie przygotowały własne systemy wsparcia finansowego na rzecz renowacji budynków ze środków krajowych oraz unijnych. Pomocny ma być Społeczny Fundusz Klimatyczny, w ramach którego mają powstać punkty, gdzie ekodoradcy będą bezpłatnie wspierać konsumentów w korzystaniu z dostępnych źródeł finansowania renowacji budynków. Każde państwo członkowskie Unii Europejskiej będzie zobowiązane do stworzenia takiej sieci wsparcia.
O tego typu działaniach w naszym kraju zapewniał Jan Szyszko na początku sierpnia. „W celu maksymalnego złagodzenia skutków wprowadzenia (mającego wejść w życie w 2027 r.) systemu ETS2, planujemy wprowadzenie odpowiednich działań osłonowych i inwestycyjnych” – przekazał PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej. „Część z nich będzie finansowana ze Społecznego Funduszu Klimatycznego (SFK), który jest takim +KPO 2+ tzn. będzie realizowany na bardzo podobnych zasadach jak KPO. W rozłożeniu na siedem lat Polska będzie miała w nim do zainwestowania ok. 50 mld zł” – dodał.
Czym Polacy ogrzewają swoje modernizowane domy?
W ciągu ostatnich dwóch lat wnioski o dofinansowanie z Programu Czyste Powietrze były zdominowane przez pompy ciepła. Obecnie jednak na popularności zyskują kotły na biomasę, które w liczbie składanych wniosków wyprzedziły zarówno kotły gazowe, jak i pompy ciepła. W czerwcu br. ponad 50% wszystkich wniosków to te obejmujące montaż kotła opalanego biomasą (peletem lub drewnem).
Na pompy ciepła postawiła tylko jedna czwarta wnioskodawców. Niestety nieuczciwe praktyki sprzedawców tych urządzeń, brak świadomości odnośnie istotności rzetelnego ich doboru poprzedzonego audytem oraz brak przejrzystości w kwalifikowaniu tych urządzeń do dotacji zrobiły swoje. Strach przed kosztami użytkowania pomp ciepła był również potęgowany wspomnianymi na początku prognozowanymi cen prądu. Warto też wspomnieć o ustabilizowaniu się cen peletu, po bardzo drogim surowcu z 2022 roku nie ma już śladu. Nic też nie wskazuje na to, aby groziły nam znaczące podwyżki jego ceny.
Koszty ogrzewania budynku – podsumowanie
Koszty ogrzewania stanowią znaczącą część wydatków polskich gospodarstw domowych. W kontekście sprawiedliwej transformacji energetycznej kluczowe staje się ich wsparcie w dostosowywaniu się do nowych realiów oraz zapewnienie, że transformacja ta będzie sprawiedliwa i dostępna dla wszystkich, niezależnie od ich sytuacji finansowej. Przygotowanie nas do wprowadzenia ETS2 będzie istotnym sprawdzianem dla rządzących.
Obserwujemy też niebezpieczne zjawisko polegające na silnym umacnianiu się jednego typu urządzeń grzewczych kosztem innych. Jest to sprzeczne z oczekiwaniami odnośnie dywersyfikacji źródeł ciepła. Dzięki temu możliwe jest dostosowanie systemu grzewczego do indywidualnych potrzeb użytkowników, warunków klimatycznych oraz lokalnych uwarunkowań. Taka różnorodność pozwala nie tylko zwiększyć efektywność energetyczną, ale również minimalizować ryzyko związane z wahaniami cen energii oraz zapewnić większą elastyczność i niezależność energetyczną gospodarstw domowych. Każdorazowo nagły wzrost popytu na jedno rozwiązanie prowadzić może do patologii rynkowych, takich których ofiarą padły już pompy ciepła.
Anna Pawłowska-Kawa
Absolwentka Politechniki Świętokrzyskiej kierunków Zarządzanie i Inżyniera Produkcji oraz Mechanika i Budowa Maszyn. Specjalistka z branży ekologicznych urządzeń grzewczych. Zwolenniczka systemowego i zrównoważonego podejścia do zagadnienia transformacji energetycznej.