Inwestycje w OZE na terenach, które służyły do produkcji bomb atomowych

Jak podaje Reuters, amerykański Departament Energii zamierza wznieść na swoich ziemiach elektrownie oparte o odnawialne źródła energii. Wśród lokalizacji wymienia się również te, na których w czasach zimnej wojny funkcjonowały zakłady produkcyjne komponentów do bomb atomowych.
„Wszystkie te miejsca są teraz całkowicie bezpieczne i gotowe do przebudowy” – powiedziała sekretarz energii USA, Jennifer Granholm na posiedzeniu swojego departamentu w Waszyngtonie.
Pomoc w osiągnięciu celów klimatycznych
Plan przedstawiony przez Departament Energii nazywa się Cleanup to Clean Energy i ma na celu wesprzeć amerykańską energetykę w osiągnięciu celów nakreślonych przez prezydenta Joe Bidena. Zakładają one całkowite przejście na odnawialne źródła energii do 2035 roku.
Ogłoszeniu planu towarzyszyli przedstawiciele branży OZE i energetyki jądrowej. Według Departamentu Energii udało się zgromadzić liderów branż, którzy mają doświadczenie w realizacji projektów o mocy powyżej 200 MW.
Potencjalne lokalizacje projektów
Departament Energii wytypował lokalizacje w pięciu stanach:
- Hanford Site, Richland, Waszyngton
- Idaho National Laboratory, Idaho Falls, Idaho
- Nevada Nuclear Security Site, Hrabstwo Nye, Nevada
- Savannah River Site, Aiken, Karolina Południowa
- Zakład izolacji odpadów, Carlsbad, Nowy Meksyk
Rząd USA zbudował większość tych baz w 1940 roku, w celach przetwórczych plutonu i uranu w ramach Projektu Manhattan. Odkażenie terenów z odpadów radioaktywnych kosztowało już wiele miliardów dolarów.