Kamila Król (Polski Kongres Klimatyczny): Neutralność, jakość i wartość merytoryczna są kluczowe dla długofalowego sukcesu

Polski Kongres Klimatyczny to największy w Polsce kongres biznesowy dotyczący inwestycji mających wpływ na osiągnięcie celów klimatycznych. Wydarzenie gromadzi wszystkie grupy interesariuszy rynku inwestycyjnego.
O „zielonych” eventach rozmawiamy z Kamilą Król, organizatorką Kongresu oraz Prezeską Zarządu Europejskiej Fundacji Inwestycji Zrównoważonych.
Tegoroczny kongres przypada podczas polskiej prezydencji w Radzie UE. Czy w związku z tym pojawią się w programie jakieś szczególne wydarzenia?
W marcu Polska będzie już na półmetku prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Zgodnie z rekomendacją Rady Programowej Polskiego Kongresu Klimatycznego, wprowadziliśmy do dyskusji wątek poświęcony analizie tego, czy Polska optymalnie wykorzystuje tę wyjątkową okazję, oraz jakie kroki powinna jeszcze podjąć, aby prezydencja okazała się sukcesem – zarówno na poziomie europejskim, jak i w kontekście naszych krajowych działań na rzecz klimatu i środowiska.
Czy z punktu widzenia pierwotnych założeń organizacyjnych i programowych PKK w kolejnych edycjach można dostrzec jakiś nowy kierunek jego rozwoju?
Polski Kongres Klimatyczny konsekwentnie rozwija się w oparciu o swoje pierwotne założenia, ale również wyznacza nowe kierunki, które odpowiadają na potrzeby zmieniającego się świata i oczekiwania uczestników. Jednym z kluczowych elementów strategii rozwoju jest dalsze umacnianie ścieżki Central-Northern Europe, która buduje mosty pomiędzy Polską a zagranicznymi podmiotami. Naszym celem jest przyciąganie na polski rynek wiedzy, doświadczenia i technologii, a jednocześnie tworzenie możliwości eksportowych dla polskich producentów na rynki międzynarodowe.
Polski Kongres Klimatyczny staje się więc nie tylko platformą dialogu, ale także katalizatorem międzynarodowych szans biznesowych. W tym roku szczególny nacisk położyliśmy na praktyczne rozwiązania przyspieszające zieloną transformację klimatyczno-energetyczną. Dialog ten został wzbogacony dzięki współpracy z trzema ministerstwami, jednostkami samorządowymi oraz kluczowymi podmiotami biznesowymi, które wspólnie współtworzyły program tegorocznego wydarzenia. Efekty tej współpracy były spektakularne – przede wszystkim dlatego, że biznes wyraził żywe zainteresowanie wymianą wiedzy i przyspieszeniem działań. Co ważniejsze, firmy te przychodzą z konkretnymi rozwiązaniami i gotowością do działania.
Decyzja o powierzeniu sterów programowych przedstawicielom biznesu, w tym prezesom firm partnerskich Kongresu, okazała się kluczowa. Dzięki temu dialog prowadzony jest w sposób efektywny i w zgodzie z interesami stron. Nieocenioną rolę w sukcesie tegorocznej edycji odegrał również przewodniczący Rady Programowej, Adam Szejnfeld, który swoim doświadczeniem i zaangażowaniem gwarantuje najwyższą jakość programu i merytoryczną wartość Kongresu.
Polski Kongres Klimatyczny pozostaje wierny swojej misji, ale jednocześnie stale poszukuje nowych dróg rozwoju, by skutecznie odpowiadać na wyzwania klimatyczne i wspierać zrównoważony rozwój w Polsce i na arenie międzynarodowej.
Jakie są Pani oczekiwania związane z tegorocznym kongresem?
Moje oczekiwania wobec tegorocznego Polskiego Kongresu Klimatycznego koncentrują się na dalszym umacnianiu jego pozycji jako lidera wśród wydarzeń biznesowych poświęconych tematyce zielonych inwestycji. Kongres konsekwentnie rozwija swój zasięg i wpływ, a systematyczne powiększanie grona uczestników oraz partnerów – zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego – stanowi dla nas priorytet.
Mam również nadzieję, że podobnie jak inne kluczowe wydarzenia, takie jak Europejski Kongres Gospodarczy czy Impact, Polski Kongres Klimatyczny zostanie w pełni doceniony przez sektor publiczny. Widzimy w tym wydarzeniu ogromną szansę dla regionu oraz dla sektorów gospodarki powiązanych z zieloną transformacją, a odpowiednie wsparcie finansowe pozwoliłoby nam osiągnąć jeszcze większy zasięg, skalę i jakość działań.
Chciałabym, aby Kongres stał się platformą, która na stałe wpisze się w kalendarz najważniejszych wydarzeń biznesowych w Polsce i Europie. Zależy mi na tym, abyśmy mogli nie tylko inspirować i mobilizować uczestników do działania, ale także przyciągać na nasz rynek kluczowe inwestycje oraz rozwijać współpracę międzynarodową w zakresie zielonej transformacji. Wierzę, że tegoroczna edycja będzie krokiem milowym w realizacji tych celów.
Czego szukają uczestnicy w tego typu wydarzeniach?
Uczestnicy Polskiego Kongresu Klimatycznego poszukują przede wszystkim wiedzy i możliwości nawiązania wartościowych kontaktów. To wydarzenie daje im szansę na aktualizację informacji o nadchodzących zmianach i trendach inwestycyjnych jeszcze zanim zostaną one oficjalnie ogłoszone w komunikatach prasowych. Często na scenie poruszane są kwestie wykraczające poza standardową weryfikację działów PR, dzięki czemu można uzyskać nieformalne informacje o kierunkach rozwoju rynku.
Ogromną wartością jest networking – możliwość bezpośrednich rozmów, wymiany wizytówek i prezentacji swojej działalności prelegentom oraz innym kluczowym uczestnikom wydarzenia. Właśnie takie spotkania, rozmowy i uścisk dłoni mogą prowadzić do strategicznych współprac oraz otwierać drzwi do nowych możliwości biznesowych. Kongres to nie tylko wiedza, ale także budowanie relacji, które mają realny wpływ na przyszłość zrównoważonych inwestycji w Europie.
Czym się kierujecie ustalając agendę i dobierając prelegentów?
Przy ustalaniu agendy i doborze prelegentów kierujemy się podejściem znanym z teorii zarządzania wiedzą w przedsiębiorstwie – koncepcją „ba”, czyli tworzenia nowej wiedzy poprzez dynamiczną wymianę informacji w zróżnicowanym zespole. Stawiamy na interdyscyplinarność i różnorodność uczestników debat, zapraszając przedstawicieli sektora prywatnego, instytucji finansujących, samorządów, doradców, prawników oraz organizacji reprezentujących interesy społeczne. Taka kompozycja panelistów gwarantuje pełną reprezentację kluczowych interesariuszy rynku inwestycyjnego.
Często efektem takich dyskusji są przełomowe wnioski – nowe spojrzenie na wyzwania wynikające z przenikania się różnych sektorów. Przykładem może być sytuacja sprzed dwóch lat, gdy na naszej scenie doszło do odkrycia, że miasto Warszawa i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oferowały niemal identyczne programy dofinansowań, które w praktyce się kanibalizowały. Instytucje te wcześniej nie miały ze sobą kontaktu, a temat został ujawniony dopiero w trakcie debaty. Dyskusja była burzliwa, ale doprowadziła do uświadomienia potrzeby lepszej koordynacji działań publicznych.
Właśnie takie momenty pokazują, że dialog, szerokie planowanie i komplementarność rozwiązań to kluczowe elementy przyspieszania transformacji i skutecznego rozwoju rynku. Naszym celem jest więc tworzenie przestrzeni, gdzie te rozmowy mogą się odbywać i przynosić realne zmiany.
Widzi Pani rosnące zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia? Czy może trend się odwraca?
Zdecydowanie widzę rosnące zapotrzebowanie na wydarzenia dotyczące zielonej transformacji, ale jednocześnie obserwuję pewne zmiany w krajobrazie eventowym. Wydarzenia, które były mocno powiązane politycznie z poprzednim rządem, obecnie mają trudności z utrzymaniem swojej pozycji. Nieliczne podmioty, które wyrosły na wsparciu finansowym tamtej administracji, zdołały przetrwać w nowych realiach.
Naszym atutem było zawsze apolityczne podejście, skupienie na merytoryce i realnych potrzebach rynku, a nie na tym, kto sprawuje władzę. Dzięki temu nie tylko utrzymaliśmy stabilność, ale wręcz umocniliśmy naszą pozycję. Z informacji, które docierają do mnie z rynku, wynika, że obecnie jesteśmy największym wydarzeniem poświęconym zielonej transformacji w Polsce. To pokazuje, że neutralność, jakość i wartość merytoryczna są kluczowe dla długofalowego sukcesu.
Jak ma Pani plany na najbliższe lata względem Kongresu?
Moim celem na najbliższe lata jest utrzymanie dynamicznego wzrostu Kongresu i dalsze podnoszenie jego jakości, zarówno pod względem merytorycznym, jak i organizacyjnym. Kluczowe będzie dla mnie również utrzymanie międzynarodowego charakteru wydarzenia, aby zapewnić dostęp do najlepszych praktyk i inspiracji z różnych rynków.
Liczymy także na większe wsparcie ze strony instytucji publicznych, w szczególności miasta Warszawy. Kongres, który organizujemy, nie tylko buduje świadomość ekologiczną, ale także przyczynia się do rozwoju turystyki kongresowej, co jest istotnym elementem gospodarczym dla miasta. Warszawa ma jeszcze duży potencjał w tym obszarze, ale ograniczona infrastruktura kongresowa stanowi wyzwanie. Obecnie radzimy sobie, łącząc kilka budynków w bliskim sąsiedztwie, jednak w przyszłości warto byłoby rozważyć lepsze dostosowanie przestrzeni miejskiej do wydarzeń tej skali. Mam nadzieję, że Prezydent Rafał Trzaskowski doceni nasz wkład w budowanie ekologicznego wizerunku stolicy.
Naturalnym krokiem rozwoju Kongresu jest również rozszerzenie działalności wydawniczej. W przeszłości miałam okazję realizować publikacje dla Ministerstwa Klimatu i Środowiska, a także współpracować z mediami branżowymi. Teraz przyszedł czas na własne wydawnictwo, które będzie towarzyszyć konferencjom i podcastom, tworząc przestrzeń do pogłębionej analizy trendów i wyzwań związanych z zieloną transformacją. To kolejny krok w budowaniu eksperckiej platformy wymiany wiedzy i doświadczeń.