Chiny chcą zbudować gigantyczną elektrownię słoneczną w kosmosie

Chiny planują zrewolucjonizować energetykę poprzez budowę potężnej orbitalnej elektrowni słonecznej. Projekt ten porównywany jest skalą do Zapory Trzech Przełomów na rzece Jangcy i zakłada przesył energii na Ziemię za pomocą technologii bezprzewodowej. Jeśli przedsięwzięcie zakończy się sukcesem, może ono otworzyć nowy rozdział w globalnej energetyce.
Energia jako przedmiot międzynarodowej rywalizacji
Dostęp do taniej energii jest kluczowym elementem przewagi technologicznej i gospodarczej. Choć żadne państwo nie prowadzi konwencjonalnej wojny o zasoby energetyczne, to wyścig o dominację w tej dziedzinie staje się coraz bardziej zacięty. Kraje takie jak Norwegia korzystają z bogatych zasobów surowców naturalnych, podczas gdy inne, jak Francja czy USA, stawiają na energetykę jądrową. Jednak wszystkie te źródła mają swoje ograniczenia. W przestrzeni kosmicznej natomiast energia słoneczna jest dostępna nieprzerwanie i w ogromnych ilościach.
Chińska orbitalna elektrownia słoneczna
Chińscy naukowcy z Chińskiej Akademii Inżynierii zapowiedzieli budowę orbitalnej elektrowni fotowoltaicznej, która będzie przekształcać energię słoneczną w wysokoenergetyczne fale radiowe. Specjalne odbiorniki na Ziemi zmienią te fale w prąd elektryczny. Kluczowym elementem przedsięwzięcia będzie nowa rakieta wielokrotnego użytku Chang Zheng („Długi Marsz”), która umożliwi transport niezbędnych komponentów na orbitę.
„Pracujemy nad tym projektem. To tak duże przedsięwzięcie, jakbyśmy chcieli przenieść Zaporę Trzech Przełomów na orbitę geostacjonarną na wysokości 36 000 km” – powiedział Long Lehao, naukowiec z Chińskiej Akademii Inżynierii.
Jeśli projekt dojdzie do skutku, elektrownia będzie w stanie generować ogromne ilości energii, przewyższające całkowitą ilość ropy naftowej wydobywanej rocznie na Ziemi.
Konkurencja w wyścigu o kosmiczną energię
Chiny nie są jedynym krajem pracującym nad technologią bezprzewodowego przesyłu energii. W 2024 roku brytyjska firma Space Solar ogłosiła przełom w tej dziedzinie, przeprowadzając udane testy systemu HARRIER. Firma planuje do 2030 roku uruchomić orbitalną elektrownię o mocy 30 megawatów, co pozwoli zasilić od 1500 do 3000 domów.
Również w USA agencja DARPA i firma Raytheon realizują projekt POWER, który ma na celu stworzenie systemu przesyłu energii za pomocą laserów, a w Japonii naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego testują bezprzewodowy przesył energii za pomocą rezonansu elektromagnetycznego.
Źródło: scmp.com