EnergyTag planuje zreorganizować rynek certyfikatów energii odnawialnej za pomocą znaczników godzinowych. Dzięki temu niektórzy konsumenci uzyskają dowód na to, że przez cały czas korzystają w 100% z zielonej energii.
Obecnie na świecie używa się różnych form certyfikatów energetycznych, aby wykazać korzystanie z energii odnawialnej. Jednak nie uwzględniają one czynnika czasu. Natomiast konsumenci chcieliby mieć pewność, że korzystają przez cały czas tylko z zielonej energii. Dlatego nowe certyfikaty ze znacznikami czasu mają to udowodniać.
Obecne certyfikaty energetyczne
Certyfikaty energii odnawialnej różnią się nazwami w zależności od regionu. W Unii Europejskiej najbardziej rozpowszechnione są tzw. „Gwarancje pochodzenia”, czyli Guarantees of Origin (GoO). W USA funkcjonuje nazwa „Certyfikat energii odnawialnej”, czyli Renewable Energy Certificate (REC). Natomiast w innych częściach świata są one znane jako „Międzynarodowe certyfikaty energii odnawialnej”, czyli International REC (I-REC).
Sposób działania obecnych certyfikatów energetycznych polega na dopasowaniu rocznego zużycia energii elektrycznej do rocznej produkcji. Certyfikaty gwarantują, że każde 1 MWh energii dodanej do sieci zostanie wyprodukowane w konkretnej elektrowni. Gwarancja ta jest rejestrowana w odpowiednim spisie. Natomiast nabywcom energii zakup tych certyfikatów wraz z energią elektryczną pozwala udowodnić, że zużywają energię wytworzoną w elektrowni odnawialnej.
Dla przykładu: jeśli jako konsument korporacyjny zużywasz 10 MWh energii, a ja kupuję certyfikaty o wartości 10 MW, które zostały wyprodukowane w tym samym 12-miesięcznym oknie, mogę zadeklarować, że jestem w 100% odnawialny. Za pomocą obecnych certyfikatów energetycznych po prostu dopasowujemy swoje całkowite roczne zużycie do całkowitej rocznej produkcji.
Certyfikatom energetycznym brakuje znaczników czasu
Aby przyspieszyć dekarbonizację, firmy dążące do zrównoważonego rozwoju poszukują sposobów, które umożliwią im pozyskiwanie zielonej energii przez 24 godziny na dobę, zamiast co miesiąc lub co rok.
Jednak wymagań tych firm obecne certyfikaty energetyczne nie są w stanie spełnić, ponieważ nie uwzględniają one godziny generacji, ani nawet pory dnia. W pewnym sensie ktoś może stwierdzić, że używa energii słonecznej w nocy lub zimą… co oczywiście prawdą być nie musi, ale obecne certyfikaty energetyczne nie przedstawiają rzeczywistej sytuacji pod tym kątem.
Obecny system certyfikacji pozwala nam poznać informacje o lokalizacji elektrowni, kiedy ją zbudowano i jaki rodzaj energii elektrycznej wytwarza. Ale nie informuje nas kiedy została wyprodukowana energia elektryczna. Ten temat mógłby nadal nie być poruszany gdyby nie było problemu ze zrównoważeniem sieci. Jednak w przypadku energii odnawialnej mamy momenty, kiedy występuje jej nadprodukcja, a także takie kiedy jest niedobór.
Korzyści ze znaczników czasu w certyfikatach energetycznych
Tak więc zdałem sobie sprawę, że jeśli dodasz znacznik czasu do certyfikatu, a następnie skłonisz konsumentów do dopasowania podaży i popytu co godzinę lub co pół godziny do rynku energii, to stworzysz sygnał cenowy, który odzwierciedla rzeczywistą dostępność czystej energii.
Znaczniki godzinowe to proste rozszerzenie istniejącego certyfikatu. Dzięki nim nowe certyfikaty energetyczne będą mogły być wyceniane zgodnie z podażą i popytem. Oznacza to, że będą tanie, gdy będzie dużo zasobów odnawialnych i drogie, gdy będzie ich mniej.
Pozwala [to] również firmom i osobom fizycznym wysyłać sygnał cenowy dla magazynowania energii. Ponieważ jeśli dysponujesz baterią, możesz kupić te certyfikaty, gdy są tanie, gdy w sieci jest dużo odnawialnych źródeł energii, i możesz je sprzedać, gdy są drogie, powiedzmy w nocy.
Oprócz tego certyfikaty energetyczne ze znacznikiem godzinowym pozwalają konsumentom zrozumieć, skąd pochodzi ich energia. Uświadamiają również jakiej wielkości są ich emisje dwutlenku węgla w danym momencie. Finalnie więc, pełnią funkcję edukacyjną i wpływają na podejmowane decyzje.
Zdobyte przez nas spostrzeżenia pozwolą nam na włączenie do sieci większej ilości energii odnawialnej. Łączenie produkcji i zużycia w czasie rzeczywistym buduje zaufanie i zachęca do magazynowania energii i elastyczności. Są one nieocenione, jeśli chodzi o przyspieszenie transformacji energetycznej.
Fakty dotyczące inicjatywy EnergyTag
Założycielem EnergyTag Initiative jest Toby Ferenczi. EnergyTag to prowadzona przez branżę, niezależna inicjatywa non-profit. Dąży ona do opracowania standardu branżowego umożliwiającego wydawanie certyfikatów energetycznych ze znacznikami godzinowymi. Dzięki temu konsumenci będą mieli większą świadomość odnośnie swoich emisji dwutlenku węgla.
Celem inicjatywy jest przyspieszenie przejścia na energię odnawialną poprzez całodobowe śledzenie energii i budowę rynku certyfikatów energii odnawialnej ze znacznikami czasu. Już teraz duże korporacje, takie jak Google i Amazon, uczestniczą w projektach demonstracyjnych.
Członkowie inicjatywy pracują wspólnie nad zdefiniowaniem zestawu wytycznych stanowiących podstawę rynku certyfikatów energetycznych ze znacznikiem czasu wynoszącym jedną godzinę lub mniej. Pierwszy zestaw wytycznych opublikowano w maju 2021 roku: „EnergyTag and granular energy certificates: Accelerating the transition to 24/7 clean power”.