Szok energetyczny: Putin, Ukraina i gospodarka światowa

Inwazja Rosji doprowadziła do gwałtownego wzrostu cen energii na świecie, zwiększając ryzyko wyższej inflacji i obniżenia wzrostu gospodarczego.

Jeszcze zanim w czwartek rosyjskie czołgi wjechały na Ukrainę, rządy państw zachodnich zmagały się z rosnącymi cenami energii. To z kolei groziło wykolejeniem gospodarek wychodzących z dwuletniej pandemii. Agresja Władimira Putina, prezydenta Rosji, może teraz sprawić, że ta groźba stanie się rzeczywistością.

Nic więc dziwnego, że wiele osób zastanawia się czy w inwazji Putina na Ukrainę chodzi o paliwa kopalne? Chociaż zasoby energetyczne nie są głównym przedmiotem konfliktu, to jednak nie sposób tego tematu pominąć. Od ropy naftowej, przez olej napędowy, po gaz ziemny – ceny paliw kopalnych, które zasilają światową gospodarkę, osiągają rekordowe poziomy lub zbliżają się do nich. Takie tendencje mogą doprowadzić do zmiany geopolitycznych relacji między producentami a konsumentami, wzrostu inflacji. Potencjalnie mogą nawet zakłócić walki ze zmianami klimatu.

Świat ociepla się powoli, ale na Ukrainie wrze.

Inwazja Rosji a wzrosty cen energii

W czwartek ropa Brent, międzynarodowy benchmark, osiągnęła cenę prawie 106 dolarów za baryłkę, najwyższą od 2014 r. Stało się to, gdy traderzy oswajali się z wiadomością, że drugi co do wielkości eksporter ropy naftowej na świecie rozpoczął wojnę z krajem będącym centrum sieci infrastruktury eksportu energii.

Europejskie ceny gazu ziemnego również wzrosły w zeszłym tygodniu. Sytuacja odzwierciedla więc obawy, że Rosja może podjąć działania odwetowe poprzez wstrzymanie eksportu odpowiadającego za około jedną trzecią zapotrzebowania kontynentu na gaz w odwecie za nowe sankcje i decyzję Niemiec o zawieszeniu na czas nieokreślony certyfikacji gazociągu Nord Stream 2.

Dominacja Rosji w przepływach gazu rurociągami do Europy

Przepływy handlowe gazu ziemnego rurociągami, 2020 r. (mld m3)

Źródło: FT

Prezydent Rosji, nie tylko doprowadził Europę do jednego z najgorszych konfliktów od czasów drugiej wojny światowej, ale także pogłębił rozwijający się kryzys energetyczny.

Kolejnym etapem jest wojna ekonomiczna. Ostateczną konsekwencją tego może być duży negatywny szok dla światowej gospodarki.

Daniel Yergin, wiceprzewodniczący IHS Markit i autor najnowszej książki o polityce energetycznej „The New Map”

Kto może na tym zyskać?

Zyskają prawdopodobnie autokracje eksportujące ropę i gaz na Bliskim Wschodzie. Tak samo jak to miało miejsce w czasie świetnej hossy na rynku ropy naftowej w latach 2005-2008, która stanowiła podstawę boomu gospodarczego i budowlanego w Zatoce oraz umocniła autokracje w regionie.

Rosja również może na tym skorzystać, ponieważ rosnące dochody z ropy napełniają skarbiec Kremla i wzbogacają wielu oligarchów, którzy są obecnie objęci zachodnimi sankcjami.

Rosyjski narodowy fundusz majątkowy, który w 2008 roku był wart 32 miliardy dolarów, na początku lutego osiągnął wartość 175 miliardów dolarów, czyli około 10% produktu krajowego brutto – to przydatny bufor w obliczu zaostrzenia zachodnich sankcji gospodarczych.

Kryzys energetyczny a rozwój OZE

Nawet niewielkie podwyżki cen paliw mają poważne konsekwencje polityczne. Istnieją przekonujące powody, aby przejść na gospodarkę niskoemisyjną… ale nie mają one większego znaczenia w dzisiejszych krótkowzrocznych dyskusjach politycznych.

Morgan Bazilian, były negocjator klimatyczny UE, a obecnie szef Instytutu Payne w Colorado School of Mines

W zachodnich stolicach kryzys na rynkach paliw kopalnych mógł być dla polityków okazją do przyspieszenia realizacji planów dotyczących zielonej energii. Rozwijana miała być m.in. energia wiatrowa, energia słoneczna, energia prądów morskich, pływów i falowania. A także inne obszary OZE oraz technologie im towarzyszące, np. magazynowanie energii z fotowoltaiki. Jednak obawy o inflację i bezpieczeństwo energetyczne zdają się przeważać nad polityką klimatyczną, w tym nad rewolucją w dziedzinie czystej energii, którą obiecał prezydent USA Joe Biden, gdy w zeszłym roku obejmował urząd w Białym Domu. W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych i spadku poparcia dla jego osoby, ceny benzyny są priorytetem dla prezydenta.

Źródła:

The new energy shock: Putin, Ukraine and the global economy | Financial Times (ft.com)

Statistical Review of World Energy | Energy economics | Home (bp.com)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze

konferencja e-magazyny.pl

PARTNERZY PORTALU

Kategorie

BĄDŹMY W KONTAKCIE

Najnowsze

PARTNER STRATEGICZNY PORTALU

PARTNERZY PORTALU

Kategorie

BĄDŹMY W KONTAKCIE