Według premiera Mateusza Morawieckiego Polska ma otrzymać od Unii Europejskiej od 200 do 250 mld zł do 2027 roku.
Na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości premier podkreślił, że trwają prace nad doborem optymalnej polityki energetycznej dla Polski i pozyskiwaniem funduszy na przeprowadzenie transformacji.
Nie zabrakło również tematu pakietu Fit for 55. Według premiera i rządu dyrektywy z pakietu Fit for 55 powinny być przyjmowane na zasadzie jednomyślności. W taki sposób Polska będzie mogła je odrzucić. Komisja Europejska jest odmiennego zdania.
Podane kwoty są wyższe, niż wstępnie zakładano. Kilka tygodni temu Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport, w którym oszacował unijne wsparcie w tym zakresie na około 27 miliardów euro. Już takie kwoty były jednymi z największych w całej Unii Europejskiej (pięciokrotnie wyższe niż dla Niemiec i siedmiokrotnie większe niż dla Francji).
Na tej samej konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin stwierdził, że do finansowania transformacji energetycznej konieczne jest pozyskiwanie funduszy zagranicznych. Według wicepremiera w kraju nie ma takich środków państwowych czy prywatnych, które by pozwoliły sfinansować transformację energetyczną.
Jacek Sasin wskazał jako przykład budowę dwóch elektrowni jądrowych. Będą one współfinansowane przez kapitał amerykański i koreański.
W ostatnich dniach Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło, że w nowe źródła wytwarzania trzeba będzie zainwestować ok. 726 mld zł do roku 2040, a w najbliższym okresie, czyli do roku 2030 – ok. 260 mld zł. Budżet ten ma pozwolić między innymi na inwestycje w przesył i dystrybucję.
Więcej na ten temat przeczytasz w naszym artykule – MKiŚ prognozuje wydatki na nowe źródła wytwarzania energii do 2040 roku.
Źródło: CIRE