Borys Pawliczak, dyrektor generalny Dott w Polsce dla e-magazyny
Dlaczego zdecydowali się Państwo składać hulajnogi w Europie?
Nadmierna emisja CO2 do atmosfery, jest główną przyczyną zmian klimatycznych, a najnowszy raport Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu (IPCC) pokazuje, że to ludzie odpowiadają za globalne ocieplenie. Dlatego tak ważne jest mierzenie śladu węglowego i podejmowanie wszelkich możliwych działań, które efektywnie będą go minimalizowały. Poprzez każdą aktywność mamy wpływ zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio na emisję gazów cieplarnianych i są to tak zwane czynniki antropogeniczne, czyli czynniki środowiskowe wywoływane przez różnorodne formy oddziaływania ludzkiej aktywności na przyrodę.
Jednym z istotnych elementów mających wpływ na emisję CO2 jest transport i jego rodzaj, dlatego produkcję naszych hulajnóg rozpoczynamy w Europie, aby przemierzały jak najmniejszą drogę od fabryki do miejsca docelowego użytkowania. Wpływa to nie tylko na zmniejszenie zużycia paliwa potrzebnego na transport morski czy powietrzny, ale eliminuje również inne procesy logistyczne, które także potrzebują energii do wykonania konkretnej pracy.
Zdajemy też sobie sprawę z tego, że wraz z rozwijającymi się postawami proekologicznymi powstaje nowy rodzaj klienta, czyli eko-konsument i poprzez nasze działania wychodzimy naprzeciw ich rosnącym oczekiwaniom i potrzebom.
Jak długie w tej chwili jest życie hulajnogi Dott?
Im dłuższy jest czas eksploatacji konkretnego przedmiotu, tym przypisywany jest mu mniejszy ślad węglowy – jest to cały cykl życia produktu, czyli LCA – Life Cycle Assesment, gdzie głównym wskaźnikiem jest ekwiwalent węglowy mierzony w gramach, czyli gCO2.eque. Hulajnogi Dott są tak zaprojektowane, aby nawet przy maksymalnej eksploatacji wytrzymywały jak najdłużej. Obecnie używane są średnio przez ponad trzy lata, a pojazdy kolejnej generacji będą służyły nawet pięć lat.
Czy może nam Pan powiedzieć coś więcej o recyclingu poszczególnych części hulajnogi po tych trzech latach? Interesuje nas zwłaszcza co dzieje się z bateriami.
Bardzo ważne w kontekście długiej żywotności hulajnóg Dott, jest ich odpowiednie serwisowanie, dzięki czemu są cały czas sprawne, nie wymagają wymiany na nowe pojazdy, których produkcja zużywa energię. W Dott mechanicy są zatrudnieni wewnątrz firmy, a nie jako podmioty zewnętrzne, dzięki czemu mamy pełną kontrolę nad jakością napraw. Przy ich wykonywaniu wykorzystujemy sprawne elementy pochodzące z hulajnóg wycofanych już z użytkowania, a te w pełni zużyte oddajemy profesjonalnym firmom recyklingowym.
Sprawność i żywotność akumulatorów maksymalnie wydłużamy poprzez odpowiednie ich ładowanie, bo źle obsługiwana bateria znacznie traci na swojej efektywności. Istotna jest także ich jakość, co przedłuża eksploatację i zmniejsza konieczność wymiany. Zużyte akumulatory są zaliczane do elektrośmieci, dlatego oddajemy je wyłącznie do wyspecjalizowanych punktów zajmujących się utylizacją i recyklingiem takich odpadów. Szukamy jednocześnie partnerów, którzy będą mogli wykorzystać jeszcze sprawne baterie wymontowane z wyeksploatowanych hulajnóg, zamiast niepotrzebnie traktować je jako odpady.
Jednym z istotnych elementów mających wpływ na emisję CO2 jest transport i jego rodzaj, dlatego produkcję naszych hulajnóg rozpoczynamy w Europie, aby przemierzały jak najmniejszą drogę od fabryki do miejsca docelowego użytkowania.
Jakie zielone inicjatywy wspiera Dott kompensując emisję CO2?
Przede wszystkim wspieramy organizację carbonfund.org, której nadrzędną misją jest dążenie do świata bez węgla – jest ona liderem w walce ze zmianami klimatu. Organizacja ta wspiera projekty związane z kompensacją emisji dwutlenku węgla i sadzeniem drzew, rozwija nowe projekty związane z redukcją emisji dwutlenku węgla poprzez m.in. zakup kredytów na energię odnawialną, wspiera projekty związane z odbudową zasobów wodnych, czy też Program Certyfikacji Produktów Carbonfree.
O ile planują Państwo zmniejszyć ślad węglowy Dott w najbliższych latach?
Suma działań zmierzających do maksymalnej redukcji emisji przez Dott przynosi wymierne efekty i dążymy do osiągnięcia zeroemisyjości na wszystkich rynkach, na których oferujemy swoje usługi. Naszym najbliższym celem jest osiągniecie poziomu lepszego niż cechuje się przeciętny transport publiczny, czyli ok 25g CO2/km.
We Francji udało się zredukować ślad węglowy hulajnogi prawie do poziomu roweru. Jakie rozwiązania wdrożono?
Rynek francuski, na którym operujemy w trzech miastach, jest wzorcowy w kontekście środowiskowym i wszystkie wdrożone oraz przewidywane działania sukcesywnie przenosimy na pozostałe rynki. We Francji monitorujemy i raportujemy swoje emisje gazów cieplarnianych zgodnie z ISO 14064 i GHG, czyli Greenhouse Gas Protocol. Odbywa się to w trzech zakresach: emisje bezpośrednie, emisje pośrednie wynikające z zakupu energii elektrycznej i ciepła oraz inne emisje związane z samą produkcją skuterów, transportem i dystrybucją, dojazdami do pracy, wyjazdami służbowymi oraz odpadami powstającymi podczas produkcji. Istotne są także aspekty operacyjne – wszystkie pojazdy floty są elektryczne, cała energia jest zielona, wykorzystywane materiały pochodzą z recyklingu i w pełni się do niego nadają. Kompensujemy wszystko to, czego nie jesteśmy w stanie zredukować.
(…) korzystamy wyłącznie z zielonej, certyfikowanej energii, którą kupujemy od Innogy.
W jakim zakresie współpracują Państwo z Innogy?
Każdy pojazd elektryczny, w tym hulajnogi współdzielone, muszą być oczywiście ładowane energią elektryczną i aby spełniać warunki niskiej czy też zerowej emisyjności, energia ta musi pochodzić ze źródeł odnawialnych. Pojazdy zasilane energią mającą swoje źródło z węgla w miejscu operowania nie emitują spalin, ale to nie oznacza, że są neutralne środowiskowo, bo gdzieś ten węgiel jest spalany i zanieczyszcza powietrze. Dlatego korzystamy wyłącznie z zielonej, certyfikowanej energii, którą kupujemy od Innogy. W ramach naszego partnerstwa w ubiegłym roku testowaliśmy rozwiązania ładowania hulajnóg na wolnym powietrzu w specjalnie zaprojektowanych stacjach ładowania i rozważamy testy podobnych rozwiązań w przyszłości.
Jak współpracują Państwo z polskimi miastami?
Jednym z zadań stawianych przed mikromobilnością jest usprawnienie poruszania się po zatłoczonych miastach. Każdy rynek jest inny i takie usługi muszą być szyte na miarę oraz odpowiadać realnym potrzebom mieszkańców.
Zawsze przed pojawieniem się w danym mieście z naszymi hulajnogami prowadzimy rozmowy z jego włodarzami, aby poznać oczekiwania, plany rozwoju transportu i infrastruktury. Jednym z bardziej istotnych elementów używania e-hulajnóg jest ich parkowanie, dlatego bazując na naszym doświadczeniu z innych rynków, pomagamy w planowaniu rozmieszczania specjalnych miejsc parkingowych, co pomaga w porządkowaniu przestrzeni miejskiej. Korzystając z naszych możliwości informatycznych, udostępnimy z kolei miastom dane w znacznym stopniu ułatwiające identyfikację zapotrzebowania na hulajnogi w poszczególnych obszarach miasta. To natomiast pomaga na przykład w lokalizacji coraz powszechniejszych hubów mobilności, parkingów czy nowych ścieżek rowerowych.
Zaczynają Państwo zajmować się również rowerami elektrycznymi. Kiedy zobaczymy rowery Dott na polskich ulicach?
Rowery elektryczne stają się również coraz popularniejsze i stanowią bardzo dobre uzupełnienie dla innych form ekologicznej, przyjaznej środowisku mikromobilności. Pracujemy nad takim pojazdem, aby był nowoczesny i spełniał najwyższe standardy. Już w tym roku pierwszą ich partię wprowadzamy w Paryżu, Londynie i Rzymie, a później konsekwentnie pojawią się one w kolejnych miastach.
Gdzie będą składane rowery?
Pierwsza, pilotażowa partia e-rowerów jest budowana w Chinach, ale pracujemy nad naszym własnym pojazdem, zaprojektowanym i wyprodukowanym w Europie.
***
Dott to europejska spółka oferująca elektryczne hulajnogi do wypożyczenia na minuty. Misją firmy jest stworzenie miejskiej mikromobilności, która będzie bezpieczna, ekologiczna, komfortowa i dostępna dla wszystkich mieszkańców. Marka Dott obecna jest na 6 rynkach Europy Zachodniej: we Francji (Paryżu, Lyonie i Bordeaux), Włoszech (Turynie, Rzymie, Mediolanie, Veronie i Palermo), Wielkiej Brytanii (Londynie), Niemczech (Kolonii i Bonn), Belgii (Brukseli, Liege i Namur), Polsce (Warszawie i Trójmieście). Głównymi inwestorami spółki jest EQT Ventures i Prosus (Naspers). Ideą przyświecającą marce Dott jest stworzenie miast przyjaznych dla mieszkańców – mniej zakorkowanych i wolnych od zanieczyszczeń.