Elektromobilność jest jednym z najbardziej obiecujących rozwiązań technologicznych. Prawdą jest, że elektryfikacja transportu wiąże się ze skutkami dla środowiska, ale badania przeprowadzone przez EY i Eurelectric dowodzą też, że jest ona w stanie w największym stopniu przyczynić się do dekarbonizacji transportu drogowego.
Badania przeprowadzone przez EY i Eurelectric pokazują, że elektryfikacja transportu otwiera możliwość szybkiego zmniejszenia zużycia paliw kopalnych. Ma ona duży potencjał i może być zastosowana zarówno w transporcie osobistym, jak i publicznym. W perspektywie długookresowej może przyczynić się do oszczędności.
Rośnie liczba pojazdów elektrycznych
Europa zamierza osiągnąć 30–40% wolumenu sprzedaży pojazdów elektrycznych do 2030 roku. Biorąc pod uwagę obecną wielkość sprzedaży tego typu pojazdów i motywacje rządzących, wydaje się, że jest to możliwe do osiągnięcia. Jednak aby tak się stało należy podjąć szereg środków, które przyspieszą transformację.
Badanie EY i Eurelectric wykazało, że europejski sektor flot wynosi 63 mln pojazdów, co stanowi około 20% całego rynku pojazdów w Europie. Niestety, sektor ten jest nieproporcjonalnie szkodliwy dla środowiska. Z badań wynika, że odpowiada on za ponad 40% wszystkich przejechanych kilometrów i połowę całkowitych emisji pochodzących z transportu drogowego w Europie.
Pozytywne jest z kolei to, że już jeden na dziesięć samochodów osobowych sprzedanych w Europie to samochód wyłącznie elektryczny lub hybrydowy. Według statystyk tylko w okresie 11 miesięcy do listopada 2020 roku sprzedano w Europie milion pojazdów tego typu. Warto również zaznaczyć, że w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 roku sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie przewyższyła wielkość sprzedaży w Chinach (po raz pierwszy od 5 lat). Natomiast w Wielkiej Brytanii we wrześniu 2020 roku sprzedaż pojazdów elektrycznych po raz pierwszy przewyższyła sprzedaż oleju napędowego.
Wpływ władz na rozwój elektromobilności
Potrzebne są odpowiednie regulacje. Cele polityczne muszą być dostosowane do możliwości handlowych. Natomiast rolą władz miast i regionów w kontekście elektryfikacji transportu jest zachęcanie i ułatwienie korzystania z nowej technologii. Wiele środków transportu publicznego jest już gotowych do elektryfikacji, w tym autobusy, metro, tramwaje, promy. Rządzący mogą też przyspieszyć decyzje obywateli związane z przejściem na rozwiązania e-mobilności do użytku prywatnego. Wystarczy, że zastosują różnego rodzaju zachęty i poniosą inwestycje w infrastrukturę do ładowania pojazdów. Rozwój zrównoważonych modeli biznesowych, które wspierają inwestycje w infrastrukturę ładowania, umożliwi rynkowi pojazdów szybszą transformację.
Tworzenie sieci wokół elektromobilności
Transformacja energetyczna powoduje, że pojawiają się nowe potrzeby i działania na rynku. Wraz z przechodzeniem w kierunku e-mobilności, powstaje szereg rozwiązań towarzyszących. Ich zadaniem jest wspieranie sektora i przyspieszenie przejścia na elektromobilność.
Stosowane rozwiązania polegają m.in. na oferowaniu klientom wartości dodanej w postaci innowacji lub usprawnień. Dzięki nim łatwiej jest wprowadzić elektromobilność do powszechnego zastosowania. Innym przykładem są dostawcy energii, którzy nawiązują współpracę z innymi podmiotami, np. z firmami leasingowymi i operatorami ładowania pojazdów elektrycznych. Z kolei producenci samochodów współpracują z podmiotami użyteczności publicznej. Z czasem będzie pojawiać się jeszcze większa potrzeba współpracy z podmiotami zajmującymi się wycofywaniem baterii, zarządzaniem danymi, zarządzaniem pojazdami i akumulatorami itp. Widzimy więc, że rynek otwiera się na nowe możliwości.
Taka jednoczesna współpraca wielu podmiotów tworzy na rynku sieć wzajemnych powiązań. Wzmacnia to wiarygodność każdej z firm i tworzy pozytywny wizerunek. Przy takich okolicznościach klienci z pewnością szybciej przekonają się do elektromobilności.
Źródła: